Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się jeść coś takiego. Sernik, który nie wygląda jak sernik. I nie smakuje jak typowy sernik. Określiłabym go mianem - wytrawny. A moja mama stwierdziła, że zdecydowanie to coś dla koneserów. Niemniej jednak, warto spróbować, by odkryć coś nowego.
Upieczony przez naszą mamę na imieniny taty. Wszystkiego najlepszego jeszcze raz!
składniki na masę:
- 300 g gorzkiej czekolady
- 1 kg kremowego zmielonego białego sera
- 150 g cukru trzcinowego
- 4 jaja
- 2 łyżki kakao
- 3 łyżki płatków czekoladowych
- budyń waniliowy
- 200 g mąki pszennej
- 2 łyżki kakao
- 120 g masła
- 1 jajko
- 2 łyżki śmietany (zastąpione kremowym jogurtem)
- 1/2 łyżeczki grubej soli
- 1/2 łyżeczki suszonej papryki w płatkach
Z mąki, kakao, jajka i śmietany zagnieść ciasto i wstawić na pół godziny do lodówki. Tortownicę wysypać grubą solą oraz płatkami suszonej papryki chili. Wyłożyć ciastem. Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej. Jajka ubić z cukrem, dodając stopniowo ser, kakao, roztopioną czekoladę oraz budyń. Na koniec wmieszać płatki czekoladowe. Przełożyć masę do tortownicy i piec około godziny w 190 st. C. Po upieczeniu pozostawić w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami.
Przepis pochodzi z listopadowego Zwierciadła
obłędnie wygląda, tak puszyście i słodko.
OdpowiedzUsuńA wcale taki słodki nie jest! Tak jak pisałam, jest bardziej wytrawny przez użycie gorzkiej czekolady.
OdpowiedzUsuńJadłam coś podobnego. Bardzo mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńJest to na pewno coś innego i nie każdemu może zasmakować, ale mi smakowało również :)
OdpowiedzUsuńAciri, pozdrawiam!