Dziś proponuję Wam coś szybkiego do przygotowania na kolację, lunch lub jako przystawkę. Placuszki te świetnie skomponują się z różnymi dipami, np. czosnkowym lub sałatką z pomidorów, jak poleca Autorka.
Przepis na nie znalazłam w jesiennym Lawendowym Domu.
A więc do dzieła!
Potrzeba:
- duży pęczek szpinaku lub zamiennie ok. 200 g mrożonego
- łyżka oliwy
- 2-3 ząbki czosnku
- szczypta soli i pieprzu
- 1 łyżeczka curry
- 500 g ricotty
- 3 średnie jajka
- 5-6 łyżek przesianej mąki pszennej
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Szpinak umyć, osuszyć i pokroić w paski. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić szpinak i czosnek i krótko przesmażyć. Doprawić solą, pieprzem i curry. Mieszając, smażyć jeszcze około 1 minuty. Zdjąć z ognia i zostawić do ostygnięcia. W międzyczasie w misce rozbełtać jaja. Mieszając, dodać kolejno ricottę, mąkę i curry. Na koniec do gładkiej masy dodać przestudzony szpinak, doprawić do smaku solą i pieprzem i wymieszać. Na patelni rozgrzać olej, łyżką nakładać porcje ciasta, lekko je spłaszczając. Smażyć z obu stron na złoty kolor.
Uwielbiam riccotę! Szpiank z cała pewnościa sobie podaruję, ale cała reszta naprawdę brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie wpadła na to, żeby zrobić takie placuszki. Dzięki za inspirację, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuń