poniedziałek, 1 lutego 2010

Zupa brukselkowo-cebulowa



Przepis na dzisiejszą zupę krem znalazłam u Liski. Przedłuzająca się zima zdecydowanie sprzyja takim gorącym, gęstym daniom, które można szybko przygotować i które rozgrzeją nas po przedzieraniu się przez snieżne zaspy. Można przygotować ją w wersji vege i wówaczas używamy wywaru warzywnego lub też dla mięsożerców na bulionie mięsno-warzywnym.

A, czy dzieci nie lubią brukselki? To chyba różnie bywa... Ja zawsze uwielbiałam jej smak. Gotowana brukselka, polana masełkiem z bułką tartą była zawsze jednym z moich ulubionych dodatków obiadowych.

składniki:

450 g cebuli obranej i pokrojonej w piórka, 30 g masła, 1 łyżka cukru ( u mnie brązowy ), 1,2 l. wywaru, 450 g brukselki ( u mnie opakowanie mrożonej ), 1 łodyga tymianku ( u mnie 1 łyżeczka suszonego ), sól i pieprz do smaku, szczypta pieprzu cayenne, jogurt grecki lub gęsta śmietana

W garnku roztopić masło, wrzucić cebulę i dusić ją pod przykryciem około pół godziny na maleńkim ogniu, by się nie zrumieniła. Co jakiś czas mieszać. Dosypać cukier i dusić jeszcze 10-15 minut, mieszając. Dodać brukselkę, wywar i tymianek. Gotować jeszcze 15 minut. Ja gotowałam nieco dłużej z uwagi na mrożoną brukselkę. Wyjąć tymianek, jeśli używaliśmy świeżego. Zmiksować. Podawać jogurtem lub śmietaną.

4 komentarze:

  1. w sumie mogłabym zrobić kiedyś w wolnym czasie, bo brukselki uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no własnie. skąd pomysł, że ludzie nie lubią brukselki?

    a zupa bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a stąd, że np. Ewa jej nie lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no i Agnieszka z tego co pamiętam

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)