- pęczek włoszczyzny
- 100 g kaszy jęczmiennej ( 1 torebka)
- puszka ciecierzycy
- sól
- pieprz
- 2 listki laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu
- papryka słodka i ostra
- 1 łyżka oliwy
Włoszczyznę obieramy, kroimy w kostkę i gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem liści laurowych, ziaren ziela angielskiego i pieprzu do momentu, kiedy wszystkie warzywa będą miękkie. Jednocześnie gotujemy kaszę według przepisu na opakowaniu. Warzywa odcedzamy, a powstały bulion możemy z powodzeniem wykorzystać jako bazę do zup i kremów z warzyw. Przy pomocy blendera rozganiatamy warzywa i ciecierzycę na miazgę, dodajemy ugotowaną i ostudzoną kaszę oraz oliwę. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem, paprykami.
Podana wersja pasty jest wersją podstawową i może ulegać modyfikacjom w zależności od inwencji twórczej i gustu gotującego.
pyszne, dzieki za fajny przepis:)
OdpowiedzUsuńzrobiłaś? tak obie myślałam, że to by fajnie do mięsa albo ryby smakowało jako takie purre warzywno-kaszowe, tylko że wtedy na ciepło by to trzeba podać, przynajmniej o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
a ty wiesz, ze wlasnie tak je zaserwowalam :) jakos na kanapce smakowalo nam tak sobie, wiec odgrzalam je do obiadu, zamiast pyr :)
OdpowiedzUsuńczekam na jakies miesne i rybne dania :)mam pstraga w lodowce a pomyslu na niego zadnego :(
będą, będą :) cierpliwości! dziś jadę z małym na szczepienie, ale wieczorem może uda się coś umieścić, bo mam parę zaległości
OdpowiedzUsuń